2012 m. kovo 23 d., penktadienis

DZIŚ.

Czasami trudno jest znaleźć w sobie odrobinę motywacji robić to, co się należy w danej chwili. Robić to, co potrzeba - wykonać swoje obowiązki w rodzinie, na studiach. O wiele łatwiej jest po prostu robić to, do czego w danym czasie ciągnie się ręka, i aby nie czuć winy, wymyślać przyczynę, dlaczego właśnie w tej chwili nie mogę wykonać jakiegoś innego zadania.

Rzuciłam dziś zadanie z praktyki i usiadłam do szycia. Skoro idę na imprezę urodzinową w sobotę, próbuję sobie wbić do głowy, że nie mam co ubrać. Rzeczywiście mam co ubrać, po prostu nie mam nic nowego i ciekawszego na tą okazje. Szybko, w ciągu kilku godzin uszyłam bluzkę, która, tak naprawdę, jest łatwa do zrobienia, ale zawsze nosi się fajnie i w dużo ciekawych sposobów - po prostu należy wykorzystać swoją wyobraźnię do stworzenia dobrej kombinacji.

Ale jednak ciągle nie potrafię na całego oddać się swojej pasji. W gardle stoją nie dokończone prace i mnie duszą..
Ch. C.

2 komentarai: